Fajna długa droga lecz z wieloma przecięciami, więc trzeba trochę uważać. Ścieżka jest dość szeroka z powodzeniem zmieszczą się rowerzyści i rolkarze, więc bez obaw można swobodnie sobie jeździć. Jeździłem na tej ścieżce kilka razy o różnych porach dnia. Natężenie ruchu określam jako umiarkowanie małe, oczywiście można kogoś spotkać, ale bez szaleństw, slalomu między ludźmi nie będzie. W połowie drogi jest nowy wiadukt nad rzeką Ślęzą, dobre miejsce na chwilę refleksji, krótki odpoczynek i jazdę z górki w stronę Racławickiej, na której ścieżka ciągnie się dalej aż do około Stolarskiej.
Cała trasa ma ponad 2 km. Nie ma szaleństw, ale można pojeździć. Asfalt w pierwszej części na Alei Piastów dość dobry, natomiast dalej już tylko coraz lepiej. Na Racławickiej od pętli autobusowej czyli za mostem po prostu rewelacja. Można śmigać aż miło.
Moja ocena 4/5 i na Racławickiej 5/5
Długość trasy ponad 2 km.
W tym roku (2018) wybrałem się po raz pierwszy moją starą lecz ulubioną trasą na Aleję Piastów.
W zasadzie nic się nie zmieniło od mojej poprzedniej wizyty, ale zamieszczam kilka nowych fotek.